czwartek, 2 lipca 2015

Wygodne siodełko


spodenki rowerowe

Podczas jazdy na rowerze to właśnie na siedzenie przypada bardzo duża część obciążenia. O ile na krótkim dystansie nie jest to raczej odczuwalne, o tyle na dłuższym ból „czterech liter”może nam już porządnie dokuczyć. Zapewne słyszałeś wiele opinii na temat tego, jakie powinno być siodełko, aby było wygodne. Czy jednak nie są to aby mity powtarzane powtarzane przez niedzielnych rowerzystów? Jakie naprawdę powinno być wygodne siodełko?


Często mówi się, że najwygodniejsze są siodełka miękkie i szerokie. Owszem, jest w tym nieco prawdy, bowiem będą one lepiej amortyzować wstrząsy i nasze pośladki będą mniej narażone na odciskanie. Takie siodełka mają jednak zasadniczą wadę – słabe właściwości odprowadzania potu. W rezultacie podczas dłuższej jazdy, szczególnie o charakterze bardziej sportowym czy terenowym – siodełko może powodować odparzenia i otarcia. Będzie Ci też zwyczajnie za ciepło.

Miękkie, szerokie siodełka sprawdzają się głównie w rowerach miejskich i tylko wtedy, gdy jednorazowo nie pokonujesz i więcej niż kilkanaście kilometrów dziennie.

Do roweru górskiego lepiej wybrać siodełko uniwersalne czyli wersję pośrednią między miękkim siodełkiem do holenderki, a całkiem twardym – do kolarzówki. Siodełka o średniej twardości i mniejszej szerokości są najczęściej wybierane przez rowerzystów o standardowych potrzebach i są montowane do większości średniej klasy MTB.

Do rowerów szosowych przystosowane są siodełka całkiem twarde i wąskie. Zdecyduj się na takie, kiedy jeździsz na długie dystanse. We też pod uwagę, że najlepiej będzie zakładać w tym przypadku specjalne spodenki rowerowe z miękką wkładką.

Wybór siodełka jest uzależniony od Twojego sposobu jazdy, rodzaju roweru, a także od indywidualnych odczuć i budowy ciała. Opowieści znajomych i internautów wypowiadających się na forach bierz więc przez palce i stawiaj przez wszystkim na własne subiektywne odczucia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz